Vatt'ghern

Miano: Roel
Pseudonim: Cichy
Widoczny wiek: 20-25 lat
Rasa: Człowiek

Wygląd: Z pyska trochę jakby elf, a trochę jakby nie. Jasna karnacja, policzki lekko rumiane, oczy jakieś takie smutne, ale dość ładne, niebieskie. Szczęka wyraźnie zarysowana, podbródek zaakcentowany długą, acz wąską blizną, ogólnie z twarzy niezgorszy towar. Ciemne włosy nosi rozpuszczone, no chyba, że czymś przewiąże, to wtedy nie nosi. Dryblas straszny. Widać, że i ciało ma zadbane, atletyczne, ale nie jest zwalisty, gabarytowo całkiem w normie. Łazi ino cudacznie, nie jak człowiek, nie jak kot, a coś pomiędzy. To pewnie przez te długie nogi...

Pogłoski:

• Nie odzywa się. Nigdy. Niektórzy mówią, że się wstydzi.
• Pewnie dlatego ochrzczono go "Cichy".
• Błąka się za nim taki blondyn, współpracownik chyba, albo wielbiciel jaki. Gada za siebie i za niego. Wygrać z nim w kości to nie lada sztuka!
• Obaj lubią pieniądze, ale czym dokładnie się zajmują – nikt nie wie.
• Podobno widuje się ich w towarzystwie Arnolda Florenta...
• ... i w innych miejscach, do których nie warto zaglądać.
• Chodzą słuchy, że Cichy to szpieg z Miasta Złotych Wież.
• Od kiedy przebywa w Novigradzie? Nie wiadomo.
• Tych zmasakrowanych oprychów, co znaleziono tydzień temu, to sam usiekł.
• Jest potulny, jak baranek. I miny robi zabawne, o!
• Gadają, że ma coś wspólnego z Wolnymi Stokami.
• Nieprawda to, przysłano go z Tretogoru!
• Ciągle coś bazgra w tym swoim kajecie.
• Potrafi czarować, a jego popisowym numerem jest "znikanie" innych ludzi. Na zawsze.
• Niby kogoś tu szuka, dlatego jeszcze nie wyjechał.
• Uważa, że elfie uszy najlepiej smakują z rożna.

Widoczny ekwipunek: Miecz długi; sześciopiór; baselard; przedłużany, czarny aketon; skórzane nogawice, rękawice i wysokie buty; kilka rzemiennych pasów, przechodzących także przez prawy bark; stalowy obojczyk i naramienniki z tarczkami; bukłak; wisiorek z brązu na rzemiennym sznurku